Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyPon Kwi 24, 2023 4:37 pm

Zamrugał kilka razy. Nawet nie zdążył... cholera wie co - poprosić? potargować się dalej? - a tego już nie było. Puf i znikł. Magia nie powinna tak działać. Tak... zupełnie bez wysiłku, przygotowań. Chłop po prostu wziął i zniknął.
Saszka wolał nie myśleć, co nieznajomy jeszcze miał w zanadrzu. Westchnął ciężko i rozejrzał się po placu niedoszłego boju.
Jakie w zasadzie miał opcje?
Jeden - oddać cenny artefakt w zdecydowanie niepowołane ręce w zamian za coś, co mogło, ale wcale nie musiało zadziałać. Już ta część o niepowołanych rękach sprawiała, że, póki co, była to opcja nie do przyjęcia.
I dwa - spróbować otworzyć przejście mimo wszystko. Może magia zadziała z wystarczającą mocą na wystarczająco długo...?
Geograf uznał drugie wyjście za priorytet. I zaczął przygotowywać się do Rytuału Przejścia.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyPon Kwi 24, 2023 4:45 pm

Saszka podjął decyzję, że poradzi sobie sam. Prawdopodobnie miał rację, przecież facet wyglądał nawet nie na nieodpowiedzialnego, a zwyczajnie raczej na kogoś, komu nie warto ufać, bo prawdopodobnie jest typem spod najciemniejszej gwiazdy. Wyglądał na kogoś, kto wcale nie potrzebowałby symbiotycznego robaka, żeby wcielić się w jegra. Prawdopodobnie również zwyczajnie by elfa oszukał.
No i miecz. Bezcenny i jedyny w swoim rodzaju artefakt - no, pomijając inżynierów taumaturgii, którzy prawdopodobnie, gdyby zechcieli mogliby wykonać dla niego taki sam - nie powinien trafić w niepowołane ręce.
Z kolejnej jednak strony właśnie zobaczył, jak facet zwyczajnie znika. Nie użył żadnego słowa, gestu, po prostu szedł i zniknął. Magia w tym świecie zdecydowanie była czymś innym.
Niemniej wszystko to było "prawdopodobne", wcale nie takie pewne. Geograf mógł gdybać, ale niewiele wiedział o tej Polsce, w której się znajdował, nie wiedział również niczego o jej mieszkańcach. Był samotny i zagubiony w mieście, które tak dobrze znał.
Ale postanowił wykonać Rytuał Przejścia. Przygotowywał się do niego wyjątkowo skrupulatnie - jak zawsze zresztą - ale w finalnym momencie, w którym Przebicie powinno się otworzyć, kapitan Saash'Khaar poczuł przez chwile wirującą przed nim magię, zobaczył jak cieniutka linia światła przecina powietrze i... i tyle. Bo zaraz po tym wszystko zgasło.
Zupełnie tak, jakby po prostu magii elfa brakowało zasilania. Zupełnie jakby zalał silnik benzynowy dieslem.

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyPon Kwi 24, 2023 4:56 pm

Saszka spojrzał z rozpaczą na własne dłonie - na pokrywające je tatuaże, mające wzmacniać moc i ułatwiać Przejście. Wszystko na nic! Wszystko jak krew w żwir! Pozwolił sobie na małe załamanie. Gdzie, jak nie tu? Między jednym zalanym Bóg wie czym kartonem, a drugim - też zalanym Bóg wie czym - bezdomnym. Chciał wrócić. Wcześniejsze podróże międzyplanowe bywały trudne i do myśli o powrocie do domu skłaniało go jedynie poczucie obowiązku. Bo przecież miał misję - ważną misję od samego hetmana - i musiał ją wykonać. Dla Polski. Dla tych wszystkich niewinnych żyć. Ale teraz było inaczej.
Teraz wśród tych wszystkich niewinnych żyć było jeszcze takie jedno z wściekle rudymi włosami i kojąco zielonymi oczami.
Erkh'iaan zmówił krótką modlitwę, żeby oczyścić głowę z niewesołych myśli i, niczym na froncie, skupił się na pozytywach.
Przynajmniej miał jakiś trop. I przynajmniej bezdomny miał się dobrze.
Wstał z klęczek jednym płynnym ruchem, zupełnie jakby ktoś pociągnął marionetkę za sznurki, i ruszył na poszukiwanie ulicy Pankiewicza. Coś mu się kojarzyło, coś mu świtało. W przypływie desperacji zapytał nawet jakichś przechodniów. Pierwszy - ubrany równie niezwykle, co wcześniej niebieskowłosa dziewczyna - nie dość, że nie wiedział, gdzie ta ulica się znajduje, to jeszcze nawijał coś o kosplejach i chciał z Saszką zbić żółwika. Nienawykły do tego gestu elf chwycił podaną mu pięść tak, jak się chwyta wyciągniętą na powitanie dłoń. Wyszło bardzo niezręcznie. Następny przechodzień, ubrany w bardzo porządny garnitur, tylko burknął coś niegrzecznie, nawet się nie zatrzymując. Dopiero idąca o lasce babulinka wskazała mu właściwą drogę.
Saszka wszedł niepewnie do antykwariatu. Miał niemiłe wspomnienia związane z tego typu przybytkami.
- Halo? Czy zastałem... Armina?

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyPon Kwi 24, 2023 5:04 pm

Antykwariat wyglądał niczym z każdego amerykańskiego filmu o antykwariatach. Na zewnątrz wszystko było obudowane ciemnym eleganckim lakierowanym drewnem, wielkie okno było przysłonięte częściowo ciemnozieloną zasłoną, zaś na witrynie stały różne bibeloty. Gdy Saszka przeszedł przez drzwi, uderzyło go chłodne zakurzone powietrze. W środku było przygaszone światło, gdyby nie wpadające przez częściowo zasłoniętą witrynę promienie światła, panowałby tam zatrważający półmrok.
Wielkie szafy, lustra, antyczne zegary. Półki zastawione przeróżnymi figurkami i książkami, a na samym końcu stało wielkie drewniane biurko, a na skórzanym krześle za nim siedział wcześniej widziany przez elfa mężczyzna. Teraz miał na dłoni czarne rękawiczki, a w dłoni trzymał zegarek. Przeważnie zegarmistrzowie używali wielkich szkieł powiększających, ale ten tutaj manewrował delikatnie i ledwo widocznie śrubokrętem w delikatnym mechanizmie bez żadnych udogodnień. Nawet nie miał tam lampy, jakim cudem widział wszystko wyraźnie w tak marnym świetle?
- To ja. Wróciłeś jednak. - odparł Armin, nawet nie unosząc wzroku. - Usiądź. - Nawet się nie poruszył, gdy nagle jedno ze starych krzeseł przesunęło się, rysując panele, prosto do biurka. Z tej drugiej, rzecz jasna, strony, dla interesantów. - Jesteś gotów oddać mi miecz za powrót do domu?

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyPon Kwi 24, 2023 5:11 pm

Kiedy wszedł do środka, rozejrzał się uważnie. I tylko częściowo dlatego, żeby rozeznać się w potencjalnym niebezpieczeństwie, jak przystało na żołnierza RPE. A było na co popatrzeć. W jego Warszawie antykwariaty nie były tak... bogate. Jak zasłony, to koniecznie połatane. Jak półki, to koniecznie malowane kilka razy i z odzysku. Jak zresztą wszystko w znajomej mu Polsce. Coś go zakłuło w sercu na tę myśl. Gdyby nie balrogi... Tak mogłoby być i u nich. Porządne drewno i towary luksusowe. I tylko jedno by się nie zgadzało.
Magia.
Z niepokojem patrzył, jak krzesło się przesuwa bez żadnego gestu, bez żadnego słowa, nawet bez spojrzenia ze strony Armina. Takie rzeczy powinien potrafić tylko ktoś taki, jak hetman albo król. Nie jakiś szemrany zegarmistrz. Posłusznie usiadł na podstawionym mu krześle.
- Niezupełnie. - Odparł z pewną obawą. Przełknął głośno ślinę. - Czy mógłbyś wybrać coś innego? Może mógłbym ci w czymś pomóc? Ten miecz - dodał smutno. - To jedyna pamiątka po moim ojcu. Proszę.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Kwi 25, 2023 6:58 am

Może nawet Polska faktycznie tak wyglądała jeszcze przed Zaćmieniem? Pomijając, rzecz jasna, magię - ta zdawała się tutaj być czymś kompletnie innym niż Saszka przywykł. Żadnego ładowania się kadabrami, żadnych też nie wyczuwał. Za to wyczuwał tę dziwną siłę dookoła – w końcu był bardzo wrażliwy na takie zjawiska – wyczuwał jedno z jej źródeł w postaci mężczyzny przed sobą oraz delikatne bicie z jednej z dębowych pięknie rzeźbionych szaf.
Armin nie podniósł wzroku znak zegarka, nadal wkręcał mikroskopijną śrubkę w mechanizm. Dopiero gdy skończył, odchylił się na swoim fotelu i wskazał elfa śrubokrętem.
- To zależy. Co robi ten miecz? – spytał. Nie zrobiło na nim najmniejszego wrażenia wspomnienie o pamiątce rodzinnej. Kompletnie również zignorował prośbę oraz dalsze brzmienie słów elfa, zupełnie jakby wcale ich nie usłyszał. Za to dziwną pewnością pobrzmiało jego pytanie, jakby był niemal pewien, że miecz musi coś robić, mieć jakąś magiczną właściwość.

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptySro Maj 03, 2023 6:05 pm

Przelotnie zastanowił się nad tym dziwnym fenomenem, jakim było źródło mocy w tym planie. Zdawało się, jakby każda... istota magiczna? O ile można było tak powiedzieć? Że każda taka istota jest swoim własnym źródłem mocy. Żadnych nanokadabr, które trzeba było najpierw poskładać w jedną całość. Ale, z drugiej strony, Saszka wyczuwał jakiś rodzaj "magicznej baterii" w jednej z szaf. Może mógłby to wykorzystać...?
- Ummm... - elf z roztargnieniem wrócił do rzeczywistości. - To broń biała charakteryzująca się prostą, obosieczną głownią, otwartą rękojeścią oraz krzyżowym jelcem. Jest bronią sieczno-kolną, a zatem umożliwia zadawanie zarówno cięć, jak i pchnięć - wyjaśnił grzecznie i absolutnie poważnie uszatek. Lekko zresztą zdziwiony, bo skoro mężczyzna wiedział, że to miecz, to powinien wiedzieć też, co owym mieczem można zrobić. Ale może tutaj miecze działały jakoś inaczej. Kapitan kompletnie nie skojarzył, że nieznajomego mogą interesować d o d a t k o w e  właściwości broni.
Saszka spojrzał nerwowo na "magiczną szafę".
- Przepraszam, ale co tam jest? - wskazał mebel palcem. Mimo że to niegrzecznie pokazywać palcem. - Wyczuwam tam silne źródło mocy.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptySro Maj 03, 2023 7:40 pm

Ta moc w niczym nie przypominała nanokadabr - nie przypominała drobnych cząsteczek, była pięknie spójna. Im dłużej Saszka się nad nią zastanawiał, tym wyraźniej ją wyczuwał. Mężczyzna nazwany Arminem generował tej mocy bardzo dużo, ale zdawała się nie wypływać na zewnątrz. Krążyła w jego żyłach i stanowiła z nim jedność, jakby jej używanie nie wymagało od niego żadnej nauki i była rzeczą równie naturalną co oddychanie. Bijąca od niego aura magiczna była spójna z jego ciałem i jakby integralną częścią.
Czymś innym z kolei wydawało się coś, co siedziało w szafie. Z pewnością była to podobna magiczna siła, lecz podzielona na stabilne fragmenty i zdecydowanie inaczej się ją wyczuwało. Cokolwiek to było, część tego oddawała równie naturalną energię co i sam mężczyzna, ale kolejna już była niepojęcie ciepła i delikatna niczym tchnienie wiosennego wiatru, inna z kolei mogła skojarzyć się elfowi z fagami - wyczuwał ją jako coś odrobinę złowrogiego.
Armin przewrócił oczami na słowa geografa i odłożył zegarek oraz śrubokręt na biurko.
- Magicznie co robi, panie elf - oznajmił burkliwie.
Spojrzał niedbale na szafę, a wtedy Saszka mógł zauważyć, co wcześniej przysunęło tak płynnie krzesło: bluszcz. Teraz pnącze błyskawicznie i bezszelestnie pomknęło po podłodze, owinęło się wokół rączki szafy i szarpnęło.
- To moja kolekcja - oznajmił pogodnie Armin i podniósł się ze swojego biurka. Szafa okazała się być piękną gablotą pełną broni. Najróżniejszej. Mężczyzna wskazał jaśniejący błękitem miecz - to od niego kapitan wyczuwał tę delikatną i ciepłą magię. - Miecz archanioła Michała, staje w płomieniach i rzuca kulami ognia, coś takiego. Nie wiem do końca, chuj wie jak to skurwysyństwo działa i nie jestem pewny, czy aby tylko anioły nie mogą go używać - następnie wskazał kolejną broń, długą i krwiście czerwoną włócznię zrobioną jakby ze szkła. Ta z kolei miała złowrogą i ponurą aurę, posępną. - A to dzida Belzebuba. Znaczy włócznia, no. Jak kogoś dźgniesz, to kradniesz mu jego czas życia i magię i wspomnienia. Przegrał w karty, zasraniec jeden - wskazał kolejny przedmiot, tym razem był to maleńki kozik. Ot co, zwykły niby, z prostą drewnianą rękojeścią i absolutnie nudnym ostrzem. - A to jest nóż jakiejś wróżki, jak coś nim zadrapiesz to zamienia się w roślinę doniczkową na jakiś czas. Albo drzewo. - Wzruszył ramionami. W szafie znajdowało się dużo więcej bibelotów i narzędzi. Lampki, latarki, pałeczki, noże, pistolety. Każdy jeden przedmiot wydzielał magiczną aurę. Przeróżne były to odmiany energii, Saszka pewnie nawet nie potrafiłby niektórych tych przedmiotów nazwać. - Dlatego, rozumiesz, pytam, co ten twój miecz robi. Bo czuję, że jest magiczny i takiego czegoś w swojej kolekcji nie mam.[/i]

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptySro Maj 03, 2023 8:15 pm

- A - odparł odkrywczo Saszka. - Magicznie.
Nie powiedział nic więcej, bo nagle bluszcz się zaczął ruszać - i niby nie było to nic dziwnego, z tym, że ruszał się sam z siebie - i otwierać szafę. Elf przez chwilę się obawiał, że może w szafie znajduje się jakieś ciało, skoro Armin wydawał się być swoją własną baterią magiczną, to można było założyć, że tak też jest w przypadku innych istot tutaj - ale, na szczęście, była to tylko kolekcja broni. Nie byle jakiej, rzecz jasna. Kapitan wstał z krzesła i podążył śladem antykwariusza, żeby mieć lepszy widok. Przyglądał się eksponatom z autentycznym zaciekawieniem, próbując zrozumieć, jakie magiczne zależności kierują poszczególnym przedmiotem, ale niektóre z nich były tak... obce... że nie dało się z nich niczego wyczytać. Naturalnie, szczególnym zainteresowaniem uszatek obdarzył ten cały miecz rzekomego anioła i włócznię Belzebuba. Saszka nie chciał przyjąć do wiadomości, że takie niebiańskie istoty po prostu chadzają sobie tam i z powrotem po tym Planie i jeszcze przegrywają w karty. Nie i już. Rewelacja odbiła się od żelaznego światopoglądu elfa jak od ściany, gdy kapitan użył starej jak świat techniki obronnej.
Wyparcia.
Saszka odchrząknął.
- Wspaniała kolekcja - pochwalił mężczyznę, kiwając głową. - A mój miecz... Cóż. Zdaje się, że i tak masz coś podobnego. Mój miecz też staje w płomieniach. Ale nie jestem pewien, czy na tym Planie w ogóle by to zadziałało.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptySro Maj 03, 2023 9:42 pm

- Masz coś innego na wymianę? - zapytał prosto z mostu Armin. Kompletnie się nie przejmował tym dostojnym komplementem, albowiem wiedział, że taka kolekcja magicznych broni to nie w kasze dmuchał. Musiał się solidnie napracować, żeby w ogóle ją mieć. Wcale nie jest łatwo oszukiwać grając w pokera z demonami. Bo ukraść coś aniołowi to w ogóle żaden problem, oni przecież byli trochę niedojebani. Wszyscy. - W ogóle to jak ja mam ci pomagać to musisz się przebrać, bo wyglądasz jak z jebanego planu zdjęciowego do Pierścieni Władzy, a to naprawdę gówniany serial.
Dezaprobata mocno. Nawet skrzyżował ręce na piersi i bez cienia skrępowania - za to z wyraźnie malującym się na twarzy niesmakiem - obciął kapitana Erkh-iaana spojrzeniem godnym tej popularnej i naprawdę wrednej laski ze szkoły średniej.

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyCzw Maj 04, 2023 12:13 am

Elf widocznie się stropił. Nie bardzo miał się czym wymieniać - większość jego ekwipunku została przy Wedlu, a to, co zostało z Saszką, miało raczej średni potencjał. Albo było niemagiczne, albo bardzo przydatne dla kapitana, za to zupełnie nieprzydatne dla Armina (jak choćby azymulet czy czaromaty). Pokazał mężczyźnie karteczki z czarem lakmusowym i z widusłychem, tłumacząc, jak tego używać i do czego ma to służyć, ale szczerze wątpił, by coś takiego zainteresowało właściciela Tak Imponującej Kolekcji Rzeczy Magicznych.
Geograf zmartwił się nawet jeszcze bardziej, kiedy nieznajomy wytknął mu braki w ubiorze. Choć nie zrozumiał przytyku do Pierścieni Władzy, to i tak całe stwierdzenie bardzo go ubodło, jako że zawsze przywiązywał wielką wagę do tego, żeby wyglądać schludnie i godnie reprezentować hetmana, w którego służbie przecież był, dlatego policzki elfa lekko poróżowiały.
- Wybacz, ale jak już mówiłem, praktycznie wszystkie moje rzeczy zostały w innym Planie. Nie mam się w co przebrać - odparł nieswojo, czując się pod tym bacznym spojrzeniem znowu jak w Akademii. Jak na świeczniku.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyCzw Maj 04, 2023 1:56 pm

- Dobra, spoko, zapłacisz później i inaczej - odparł Armin, nie wdając się jednak w zbędne szczegóły. Przynajmniej na razie. Przewrócił jeszcze czerwonymi ślepiami, nim dosłownie zniknął. Ale nie tak, jak często znikali ludzie w Planie kapitana Erkh'iaana. Dosłownie zdematerializował się w ułamek sekundy, a następnie niemal w tej samej chwili pojawił się przed elfem, trzymając na wyciągniętych przed sobą rękach ubrania. Ale nie byle jakie! Saszka mógł zobaczyć, że chłop właśnie podaje mu najprawdziwsze na świecie grube ciemnoniebieskie jeansy - prawdziwe, najprawdziwszy na świecie i bardzo drogi w Rzeczpospolitej Polsko-Elfickiej jeans - czarną koszulkę z małym wyszytym jeźdźcem na koniu, który trzymał miecz albo kij, a do tego buty. Buty akurat były totalnie zwykłymi adidaskami, całymi czarnymi. Znaczy się, gdyby Saszka znał się na markach ubrań sprzed Zaćmienia, to być może rozpoznałby, że to nie są jakieś tam byle jakie buty, a totalnie wyczesane Jordany.
- Masz. Przebierz się. Mierzyłem na oko, ale powinno być git.

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyCzw Maj 04, 2023 2:08 pm

Gdyby Saszka nie był elfem, prawdopodobnie zmartwiłby się tym "zapłacisz później i inaczej", ale cóż. Saszka BYŁ elfem. Ucieszył się, naiwnie zakładając, że antykwariuszowi na pewno chodzi o pieniądze - tych kapitan miał na pewno wystarczająco - przecież były takie egzotyczne! Z zupełnie innego Planu, z zupełnie innej Polski! Wspaniała gratka dla kolekcjonera, którym Armin przecież był.
- Jas... - zaczął odpowiadać, ale gość wziął i zniknął, a potem równie nagle się pojawił. Uszatek zamrugał kilka razy, jakby chcąc się upewnić, że mu się nie przywidziało, ale nie - mężczyzna ewidentnie trzymał w rękach stosik ubrań.
Bardzo porządnie uszytych.
- Musisz mieć wspaniałą krawcową i szewca - powiedział Saszka z uznaniem, jakoś tak automatycznie przepisując swoją rzeczywistość do obecnej i zapominając, że po drodze na jednej ulicy widział więcej sklepów z ubraniami niż było w całej jego Warszawie.
Wziął rzeczy i rozejrzał się po pomieszczeniu. Niby nie miał nic przeciwko przebieraniu się przy innych - koszarowe życie szybko oducza wstydliwości - ale... w sklepie? Gdzie każdy mógł wejść?
- Ummm... A gdzie mogę się przebrać? - zapytał w końcu.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptySob Maj 06, 2023 8:31 pm

- Taaaa. Ralpha Lorena i Michela Jordana, fantastyczni rzemieślnicy - odparł lekko i machnął od niechcenia dłonią, gdy tylko Saszka przyjął od niego ubrania. Ale później zmarszczył brwi i wzruszył ramionami. - Możesz na chodniku przed sklepem, jeśli chcesz, zboczeńcu, tam są dzieci.
Po czym odwrócił się plecami do elfa i jak gdyby nigdy i nic usiadł na blacie biurka, skrzyżował nogi w kostkach i jedni diabli wiedzą skąd w jego dłoniach pojawił się popcorn.

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 12:47 am

Saszka zamrugał kilka razy. Że niby on... zboczeńcem? Treść zarzutu dotarła do niego tak naprawdę po chwili i od razu na taką myśl spurpurowiał.
- NIE JESTEM ŻADNYM ZBOCZEŃCEM! D: - zawołał z pasją i na dowód odwrócił się do Armina plecami. Przebierał się tu i teraz - NIE PRZY JAKICHŚ DZIECIACH - w bardzo przyjemne w dotyku ubrania. Czuć było ich doskonałą jakość. Żadna nitka nie wystawała, wszyściutko było równiutkie. Ten cały Loren i Jordan musieli być naprawdę wspaniałymi krawcami.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 12:56 am

- Wszyscy tak mówicie - odparł, a następnie załadował sobie do ust calutką garść popcornu. Niczego nie mówił, gdy elf się przebierał, tylko bezczelnie się gapił, wciąż zajadając się prażoną kukurydzą niczym król życia. Dopiero gdy elf już zakończył proces ubierania się, to ten odłożył paczkę na biurko. - Dobry szybki striptiz, to lubię, gdybyś się tak nie śpieszył, to jeszcze Fean by nas na tym przyciął i to ja musiałbym się tłumaczyć, czemu znowu mam gołe suki w sklepie. - Klasnął w dłonie i zeskoczył z blatu i odezwał się ponownie, zanim elf zdążyłby się ponownie oburzyć. - No, to teraz rytuał. Potrzebujemy kozy, słoika miodu, krwi dziewicy, sześciu zegarów i jeden musi być z kukułką, białej kredy, koniecznie trocin i waniliową świecę. Jesteś dziewicą? - absolutna powaga w głosie.

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 1:02 am

Elf zesztywniał. Nie w tym romantycznym sensie, tylko ze złości i zażenowania. Striptiz? Jaki znowu striptiz?! Jaka znowu goła suka?! Kapitan odwrócił się gwałtownie do nieznajomego i mało brakowało, za złapałby go za bety. Zgrzytając zębami w ostatniej chwili powstrzymał się przed rękoczynem i tylko nerwowo wygładził dół koszulki.
- To nie był żaden striptiz - odparł sztywno. - I nie, nie jestem dziewicą.
Zasadności zapotrzebowania na te wszystkie BARDZO specyficzne rzeczy nie poddawał w wątpliwość - przecież to obcy plan z obcą magią. Może tutaj rytuały rzeczywiście wymagały mnóstwa specyficznych rzeczy.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 1:05 am

- Szkoda. Okej. Nie takie rzeczy się kładło, chociaż chujowo, wiesz jak ciężko o dziewicę? Znowu trzeba będzie odwiedzić przedszkole - westchnął ciężko, ignorując oburzenie kapitana Erkh'iaana. Skrzyżował ręce na piersi, myśląc bardzo głęboko przez kilka chwil. - Musisz przyprowadzić kozę. Zajmę się resztą składników, a ty w tym czasie znajdziesz jakąś kozę i ją tutaj przyprowadzisz, musi być żywa, kolor nie ma znaczenia. Rozumiesz?

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 1:10 am

Przedszkole...? CO ON MIAŁ NA MYŚLI?!
- Hej, jakie znowu przedszkole! - zaprotestował elf. Armin chyba nie zamierzał złapać jakiegoś Bogu ducha winnego dzieciaka i pozbawić go krwi?!
Saszka zastanowił się jeszcze nad drugą częścią wypowiedzi.
- Arminie... - zaczął po chwili z wahaniem. - Ale skąd ja mam tu wziąć kozę...?

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 1:15 am

Nieprzenikniona mina pojawiła się na twarzy mężczyzny.
- Trzeciego wieku - odparł neutralnym tonem, jakby opowiadał o czymś oczywistym. - To zakon. Czym przedszkole jest w tej norze z której pochodzisz? - zapytał jeszcze, unosząc brwi i patrząc na elfa dziwnie podejrzliwie. Jakby to właśnie on, Saszka, miał na myśli jakieś okropne rzeczy. Jakby proponował... no zabicie dziecka! Coś strasznego przynajmniej!
Mężczyzna wzruszył ramionami.
- Skąd mam wiedzieć? Z zoo? Biorę na siebie i tak gorszą część, wiesz jak ciężko o waniliową świece? Albo MIÓD? Będę musiał poruszyć niebo i ziemię, żeby to gówno dostać, mój diler się wkurwi, ostatnio jego pszczelarza zamknięto...
Potrząsnął głową i z ponurą miną sięgnął dłonią do paczki z popcornem, żeby ponownie wciąć niemal całą garść i zaraz po tym wpakować sobie do ust.

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 1:29 am

Saszka aż otworzył buzię ze zdziwienia. Zakon Przedszkola Trzeciego Wieku? U nich były, co prawda, uniwersytety trzeciego wieku, ale nie miały nic wspólnego z zakonami. Ale z kolei mieli też Zakon Łabędzia - elitarną jednostkę wojskową, która z łabędziami też nie miała nic wspólnego. Pokiwał więc głową, zdecydowanie uspokojony tym "wyjaśnieniem" i nie drążył tematu. Magia była tutaj tak dziwna, że pewnie ten cały Zakon też miał z nią coś wspólnego. A kto wie, może był to Zakon owiany tajemnicą i dalsze wypytywanie o niego Armina tylko by przysporzyło mężczyźnie kłopotów!
Przestąpił z nogi na nogę.
- Tak, rzeczywiście, waniliowe świece z pewnością są bardzo rzadkie - przytaknął zmartwiony. - U nas, na przykład, praktycznie wcale ich nie ma. Nie miałem pojęcia - dodał z przejęciem. - Że nasze światy są jednak tak podobne! Ale... - zamyślił się. Kozy w zoo? Dziwne mieli te zoo, skoro można w nich było kupić kozy, ale cóż. Może po prostu nie mieli targowisk? - W takim razie... - zaczął zakłopotany, ale wziął się w garść. - W takim razie czy mógłbyś mi dać trochę waszej waluty, żebym mógł kupić w zoo tę kozę? - zapytał grzecznie i jak najbardziej serio.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 1:37 am

Może to i lepiej, że kapitan postanowił nie dopytywać. To była kompletnie inna Polska z zupełnie odmiennymi zwyczajami, magią i, najwyraźniej, istotami o nieco odmiennych zdolnościach niż przywykł. Wszystko było bardzo podobne, ale jednocześnie na tyle obce, że łatwo byłoby się pogubić.
Zwłaszcza gdy nie miało się sensownego przewodnika, a kogoś, kto uważał wszystkie te rzeczy, o których mówił, za dosyć oczywiste. Jakby każde dziecko miało takie rzeczy wiedzieć.
- Oczywiście, jeśli to pomoże ci ją tam kupić - przytaknął Armin i obszedł biurko, by otworzyć jedną z szuflad. Wyjął z niej kilka banknotów i zaraz wrócił na poprzednie miejsce, by podać je elfowi. Nawet brew mu nie drgnęła przy tym. Gdy Saash'Khaar trzymał już pieniądze, mógł zauważyć, że było to pięć banknotów o nominale dwustu złotych. - Rytuał musi odbyć się o północy, więc wróć do tej pory. I pamiętaj, koza. Samica. Mleczna.
Gotów na przygodę, kapitanie Erkh'iaan?

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 1:44 am

Kapitan Erkh'iaan absolutnie nie był gotów na przygodę, w jakiej się znalazł, ale podziękował Arminowi i wyruszył na spotkanie przeznaczenia, upewniwszy się uprzednio, że tutejsze zoo jest w tym samym miejscu, co zoo w jego Warszawie. Było.
Co oznaczało ni mniej, ni więcej tyle, że miał spory kawał do przejścia, bo tutejsza komunikacja miejska pozostawiała wiele do życzenia.
Kiedy wreszcie dotarł do celu swojej podróży, było już późne popołudnie. Kupił bilet do zoo (straszne zdzierstwo! jak można żądać tyle pieniędzy za wejście do zoo!) i wszedł na jego teren, uważnie studiując ulotkę z mapą. Kiedy wreszcie namierzył tak zwane "małe zoo", w którym miały być zwierzęta gospodarstwa domowego, ucieszył się. Wszystko szło tak dobrze!
- Przepraszam - zaczepił kogoś z obsługi małego zoo. - Potrzebuję kupić mleczną kozę. Samicę. Sztuk jeden, umaszczenie dowolne.

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 1:57 am

Saszka trafił bez najmniejszych problemów do zoo. Jedynym jego problemem zapewne było to, że pora była dosyć już późna - bo dobijała godzina 19 i została raptem jedna godzina do zamknięcia ogrodu. Ludzie już nie spoglądali na niego dziwnie, przecież wyglądał już teraz kompletnie normalnie. Wcale nie odcinały się tak bardzo jego piękne białe włosy czy niezwykła uroda.
Ale dotarł. Nareszcie znalazł ogródek ze zwierzętami i mimo późnej pory nadal było tam kilkoro dzieci pod opieką rodziców, dzieciaki karmiły kozy króliki, głaskały alpaki.
I właśnie wtedy Saszka podszedł do Ali. Ala miała plakietkę ze swoim imieniem na szarej koszulce polo z naszywką w kształcie logo ZOO. Alicja miała też na głowie czapkę i około czterdziestki. Brązowe włosy miała zebrane w koczek, a w dłoni dzierżyła miotłę.
Gdy elf podszedł do niej z pytaniem, ta spojrzała na niego spode łba, następnie rozejrzała się dookoła nieufnie. Parsknęła głośno i zmarszczyła brwi.
- Ja ci dam kozę kupić, w dupach wam się poprzewracało od tych tiktoków, won! - fuknęła na elfa i uniosła groźnie miotłę, jakby chciała nią Saszkę zdzielić.

Saash'Khaar Erkh'iaan
Saash'Khaar Erkh'iaan
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 EmptyWto Maj 09, 2023 4:29 pm

Kapitan odruchowo spiął się, by przyjąć ewentualny cios miotłą. Już miał przygotowaną pozycję rąk, by przechwycić kij, a umysł równie odruchowo zaczął odmawiać bojową mantrę, ale cios nie nastąpił, więc elf zaraz się rozluźnił. Ot, szkolenie wojskowe. Nigdy nie zaczepiaj elfiego żołnierza.
- Przepraszam, ale nie rozumiem - nie zrozumiał Saszka. - Co to są tiktoki? Zresztą, to nieistotne. Ja naprawdę potrzebuję kozy. I powiedziano mi, że właśnie tutaj mogę kupić jakąś - wyjaśnił grzecznie. - ...więc? Mogę?

_________________
Mowa elfów - #9ACD32

Sponsored content
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02   Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02 - Page 2 Empty


 
Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 02
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 01
» Pętla Czasouniwersumprzestrzenna 03

Skocz do: